HISTORIA JEDNEJ PACZKI... Zobacz co zrobiliśmy!
Życie stale nas zaskakuje i choć możemy mieć wszystko doskonale zorganizowane i
zaplanowane, to zawsze może wydarzyć się coś, co zakłóci nasze poukładane życie. Nie inaczej
jest w naszej firmie. Dotychczas wskaźnik terminowych doręczeń w Birthday Box wynosił 99% i
wkładaliśmy mnóstwo pracy, aby ten wynik utrzymać. Niestety pewnego poranku spotkała nas
przykra sytuacja…
Jedna z klientek napisała do nas negatywną wiadomość, że przesyłka z zamówionym boxem
powinna dotrzeć tego dnia, a w systemie widzi, że paczka nie została nawet nadana. W naszym
sklepie jest bowiem opcja wysyłki ekspresowej. Takie sytuacje nigdy nie miały miejsca w naszej
firmie, dlatego myśleliśmy, że to jakaś pomyłka. Nic bardziej mylnego. Okazało się wówczas, że
zamówienie zostało złożone na minutę przed północą, zaś dostawa miała odbywać się w kolejnym
dniu. Jak można się było domyśleć, to fizycznie jest niemożliwe.
Zostawienie klientki bez prezentu na urodziny dla przyjaciółki było najgorszym, co mogło się
wydarzyć. Niestety zamówienie kuriera nie miało już sensu - było zwyczajnie za późno i nie było
możliwości, aby dostawa odbyła się tego samego dnia w przeciągu kilku godzin. Po szybkiej
burzy mózgów znaleźliśmy jednak rozwiązanie. Dość szalone, ale wykonalne.
Niewiele myśląc wzięliśmy się do pracy.
Spakowaliśmy dokładnie boxa według preferencji naszej klientki. Jednak zamiast nadać paczkę
tradycyjnie, zdecydowaliśmy, że dostarczymy ją osobiście. Do pokonania mieliśmy prawie 200
kilometrów. Mimo sporej odległości byliśmy zdeterminowani, aby zamówienie dostarczyć na czas.
3 godziny później byliśmy już na miejscu. Mina naszej klientki, która otworzyła drzwi była
bezcenna. Przecież doskonale wiedziała, jak wyglądamy, dlatego też była mocno zdziwiona na
nasz widok. Jednocześnie była bardzo szczęśliwa, że jednak prezent dla przyjaciółki dotarł na
czas.
Niestety koszty jakie ponieśliśmy na benzynę oraz czas jaki poświęciliśmy znacznie przekroczyły
zysk na zamówionym boxie, ale tym razem nie to było najważniejsze. Liczyło się tylko i wyłącznie
zadowolenie klientki i zaufanie, którym nas obdarzyła zamawiając Birthday Boxa na prezent dla
bliskiej osoby. Ta historia utrzymała nas w przekonaniu, że Birthday Box to nie tylko nasza praca,
ale również ogromna pasja. Jesteśmy dokładnie tacy, jak nasze boxy - pełne pozytywnej energii.
Nieco szaleni i niezawodni.
W tej chwili z uśmiechem wspominamy tę historię, ale musimy przyznać, że na samym początku
nie byliśmy pewni czy skończy się ona dobrze. Warto pamiętać, że życie zawsze będzie nas
zaskakiwać i co jest ważne, aby być elastycznym i otwartym na niespodziewane. Zawsze trzeba
szukać nowych rozwiązań.
Jesteśmy ciekawi, jak wy radzicie sobie w niespodziewanych sytuacjach?
Komentarze
Zostaw swój komentarz